poniedziałek, 18 lutego 2013

Wygoda na obcasie??

Wygodne buty na obcasie to mit albo luksus, na który nie mogę sobie pozwolić. Kupię zatem te, które po prostu mi się podobają i się przemęczę. Ile razy takie myśli przebiegały nam w głowie? Ładny wygląd, przystępna cena, dobra biorę je! A potem dziwny chód po kilku godzinnym chodzeniu w nowym obuwiu... Znam to bardzo dobrze i oczywiście jak na prawdziwą fankę mody przystało, nigdy nie narzekam na bolące stopy.


Totalnym zaskoczeniem było dla mnie odkrycie (i zakup) butów scent flower marki Clarks. Firma ta kojarzyła mi się dotychczas z obuwiem klasycznym w stonowanych kolorach, kierowanym do kobiet 50+, które cenią sobie ponadczasowe modele obuwia.


Tym wszystkim, którzy właśnie pomyśleli, że to tylko sandały, co w naszych warunkach klimatycznych nie wróży zbyt długiego użytkowania, odpowiem, że to najlepsze sandały jakie kiedykolwiek znalazły się na moich stopach. Główną przyczyną ich praktycznej boskości jest wkładka Softwear, która w przyjemny sposób masuje stopy w miejscu poniżej palców (gdzie najbardziej odczuwamy dyskomfort związany z noszeniem butów na obcasie). To tyle z magii, bo resztę widać gołym okiem: koturn - zdecydowanie wygodniejszy i stabilniejszy niż inne obcasy, platforma, która równoważy wysokość i zapięcie utrzymujące nogę w tym samym miejscu. Podsumowując nasze nogi wydłużają się znacząco a my czujemy się, jakbyśmy założyły najwygodniejsze papcie...

 Zanim przekonałam się jednak o ich cudownych właściwościach, przykuły moją uwagę wspaniałą kolorystyką.Koral w połączeniu z różem i fioletem to hit sezonu! Coś co kiedyś wydawało się być modowym faux pas teraz jest czymś naturalnym. Oczywiście kolory, co widać na zdjęciu, są dobrane w sposób zachowujący pewną prawidłowość - wszystkie mimo odmienności są bardzo podobne pod względem intensywności kolorów.

Kolejnym atutem jest szczegółowa rozmiarówka uwzględniająca połówkową numerację. Polecam gorąco to obuwie i mam nadzieję, że firma Clarks będzie miała więcej tak modnych i wygodnych modeli. Tymczasem już marzę o lecie i chwili, w której wreszcie spacer z dziećmi nie będzie musiał oznaczać płaskich butów.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz